Wiosenny „Restart” Pavua Ostrovskiego

Wiosna to okres inspiracji, rewelacji i zachwytów. Od niedawna mamy okazję zachwycać się debiutanckim singlem polskiego wokalisty – Pavua Ostrovskiego.

O tym muzyku pisaliśmy już przy okazji jego telewizyjnych występów. W międzyczasie wynurzał raz po raz głowę, by dzielić się ze światem tym co ma do wyśpiewania. Dziś wreszcie możemy zapoznać Państwa z twórczością tego młodego kosmity. „Restart” – bo taki tytuł nosi singiel – to połączenie surowego brzmienia z rockowo-elektroniczną pulsacją. Utwór opowiada o stanie przesilenia umysłu i ciała. Człowiek przytłoczony i wciąż atakowany zbyt dużą ilością zdarzeń i własnych myśli potrzebuje się  „wyzerować” – wyczyścić konto i zacząć od nowa. Sesja nagraniowa odbyła się we wrześniu 2011 roku. Za realizację i produkcję nagrania jest odpowiedzialny Szymon Swoboda, znany ze współpracy z m.in. Olafem Deriglasoffem, zespołami BiFF, Kumka Olik czy Apteka.

Nagrywaliśmy w studiu Vintage Records w Opalenicy. Jest tam bardzo zielono i panuje super klimat, którego dopełnia przechadzający się po trawie najprawdziwszy paw. Wcześniej miałem zrobioną jedynie wersję demo ograniczającą się do zarysu pierwszej zwrotki i refrenu, więc efekt końcowy jest wynikiem naszej wspólnej pracy. Idąc do studia miałem dokładnie obmyśloną wizją brzmienia i schematu całego utworu – chciałem, żeby utwór brzmiał dość surowo. Zależało mi przede wszystkim na wyeksponowaniu perkusji. To, co nam z tego wyszło nazywam po swojemu  „brudnym popem” – mówi Paveu, który oprócz wokalu, odpowiedzialny był także za partie syntezatora. Całą resztę instrumentów (tj. perkusję, gitarę i gitarę basową) nagrał jego brat – Grzegorz Ostrowski: Mój brat na co dzień siedzi w zupełnie innych obszarach muzycznych niż ja. Jest fanem naprawdę ciężkich rzeczy i uwielbia bardzo techniczne granie, przykładowo technical death metal – rzecz oddaloną o setki mil od tego, co ja mam w sercu. Mimo to udało mu się  przekonwertować  do mojej estetyki i wymyślił oraz nagrał bardzo fajne partie.

Co możemy powiedzieć o „Restarcie” Pavua Ostrovskiego? Jest to barwny, emocjonalny kawałek, na długo zapadający w pamięć, budzący z zimowej śpiączki do wiosennych refleksji. Zresztą, zachęcamy do przekonania się o tym na własną rękę.

Tutaj można posłuchać utworu:
paveu-ostrovsky.muzzo.pl

Jeśli potraktować ów kawałek jako zapowiedź dalszych poczynań artysty, to zaryzykuję stwierdzenie, że warto go obserwować i czekać na dalsze powody do zachwytów. Obecnie nagrywany jest teledysk do „Restartu”, który wokalista zamierza zaprezentować w bardzo niedalekiej przyszłości – czekamy! 

Wielbicieli talentu Pavua Ostrovskiego zachęcamy do wzięcia udziału w Muzycznym Konkursie Opinii.

Patrycja Rogowska 

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.