O kim możemy powiedzieć, że jest dwujęzyczny i dlaczego jednojęzyczni są w mniejszości?

Gdy potocznie mówi się o dwujęzyczności, jednym jawi się ona jako coś elitarnego – w wyobraźni niektórych ludzi pojawiają się osoby, które z biegłością właściwą rodzimym użytkownikom posługują się dwoma językami, w obydwu mówią bez akcentu i są w nich w stanie konwersować na każdy temat.

Dla innych, dwujęzyczni to po prostu osoby pochodzące z rodzin mieszanych. Dla jeszcze innych, w tym np. dla wielu nauczycieli w USA, dwujęzyczność to eufemizm, którym określa się słabą znajomość języka angielskiego. Uczeń dwujęzyczny to po prostu taki, którego trzeba wysłać na lekcje uzupełniające.

Czym wobec tego jest dwujęzyczność i kogo można określić mianem osoby dwujęzycznej? To trudne pytanie. Nie istnieje bowiem jeden model dwujęzyczności. To raczej, jak zauważyła kanadyjska badaczka Ellen Bialystok, pewne kontinuum obejmujące zarówno tych, którzy niedawno zaczęli uczyć się języka obcego, jak i osoby o tzw. dwujęzyczności zrównoważonej, czyli mające dwa (lub więcej) języki ojczyste.

Pewien rodzaj zgody na to, kogo można nazwać dwujęzycznym byli zmuszeni wypracować naukowcy. W ich przypadku konieczne było stworzenie jednolitej definicji, która stałaby się podstawą badań zjawiska będącego przedmiotem zainteresowania wielu nauk: językoznawstwa, psychologii, socjologii itp. Ostatecznie zwyciężył pogląd, że podstawą do rozróżnienia pomiędzy jedno- i dwujęzycznością powinna stać się częstotliwość użycia dwóch języków. Jak zauważył wybitny szwajcarski językoznawca François Grosjean: „Jeśli ktoś chciałby zaliczyć do dwujęzycznych tylko osoby, które władają oboma znanymi sobie językami z biegłością właściwą językowi ojczystemu, zabrakłoby określenia dla zdecydowanej większości ludzi posługujących się dwoma językami na co dzień.”

Drugim powodem dla oparcia definicji dwujęzyczności na częstotliwości użycia drugiego języka, była zawodność innych kryteriów. Bo czy możliwe byłoby np. wyznaczenie takiego poziomu znajomości języka – progu, powyżej którego dana osoba byłaby określana jako dwujęzyczna, a poniżej – jednojęzyczna? Byłby on zawsze sztuczny i musiałby być różny w odniesieniu do różnych języków. Czy bylibyśmy w stanie zmierzyć, że np. osoba A zna na podobnym poziomie język angielski, co osoba B – chiński? Owszem, można porównać ze sobą poziomy znajomości języka dwóch uczniów pobierających naukę w ramach jednego systemu nauczania, choć i to również bywa zawodne. Ale jak porównywać ze sobą znajomość języka osoby, która uczyła się go w szkolnej klasie z np. poziomem imigranta mówiącego w danym języku od dziecka, jednak z pominięciem szkolnej edukacji? Ten pierwszy rozwiąże prawdopodobnie lepiej test gramatyczny, ale ten drugi będzie z pewnością mówił ze znacznie większą biegłością. Który z nich zna więc lepiej dany język?

Co ciekawe, najnowsze badania dotyczące konsekwencji, jakie niesie ze sobą dwujęzyczność pokazują, że najbardziej pozytywne efekty poznawcze (czyli związane z funkcjonowaniem intelektualnym) przynosi właśnie częstotliwość użycia języka, a nie poziom jego znajomości czy wiek jego nabycia (o korzyściach z dwujęzyczności będziemy pisać w kolejnych wydaniach serwisu „Wszystko o dwujęzyczności”). Mówiąc w dużym uproszczeniu, aby korzystać z wielu dobrodziejstw dwujęzyczności, wcale nie trzeba znać drugiego języka w sposób perfekcyjny, wystarczy często się nim posługiwać.

Jednojęzyczni są w mniejszości

Gdy zdefiniujemy dwujęzyczność jako codzienne posługiwanie się co najmniej dwoma językami, okaże się, że na świecie jest więcej ludzi dwujęzycznych, niż jednojęzycznych. Są to oczywiście tylko szacunki, ale wystarczy prześledzić wartości, jakie przyjmuje współczynnik zróżnicowania etnicznego (Linguistic Diversity Index, LDI) w odniesieniu do poszczególnych krajów, szczególnie tych najbardziej ludnych, aby zorientować się, że jest tak w istocie. LDI to narzędzie opracowane przez UNESCO, które określa prawdopodobieństwo, że na danym terytorium, dwie kolejne, wybrane losowo osoby będą należały do dwóch różnych grup etnicznych. LDI jest on mierzony na skali od 0 do 1; najwyższą wartość tego wskaźnika – 1.00 – otrzymałby kraj, gdzie każdy obywatel ma inny język ojczysty, natomiast 0 – społeczeństwo absolutnie homogeniczne pod względem etnicznym. Należy przyjąć, bez specjalnego ryzyka błędu, że w krajach z wysokim LDI życie bez umiejętności porozumiewania się w innym niż ojczysty języku, byłoby niemożliwe.

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.