„Mówię po polsku and it is awesome!” – rozmowa z Martą Kustek

 

Gdzie będziemy świętować 10 października?

MK: Zaplanowaliśmy sześć imprez, które odbędą się w Nowym Jorku, Bostonie, w dwóch miastach w New Jersey, Copiague na Long Island oraz w Denver w Kolorado. Pokażemy przykłady jak można świętować ten dzień.

A polskie Chicago?

MK: Nie ma w naszym oficjalnym projekcie wyszczególnionego tego miasta, ale odwiedziłam kilka tygodni temu Chicago, i zaprosiłam tamtejsze polskie szkoły do współpracy. I tam też będą imprezy.

A jak będziemy świętować?

MK: W tym roku imprezy będą odbywać się głównie przy polskich szkołach. Namawiamy jednak wszystkie organizacje i osoby indywidualne, aby łączyć siły i tworzyć programy. W tych sześciu miastach, które wymieniłam wcześniej mamy naszych koordynatorów, którzy zaprezentują swoje własne pomysły: emisje filmów, które nie były wcześniej pokazywane w USA, przedstawienia teatralne, wystawy, koncerty dla dzieci, konkursy edukacyjno- rozrywkowe. Mamy też inicjatywę kulinarną pod nazwą „Taste of Poland”. Nie tylko będziemy serwować tradycyjne potrawy na talerzu, ale również zaprezentujemy je w formie edukacyjnej. Wyjaśnimy dlatego gołąbki to gołąbki, a pierogi są „ruskie”, a nie „polskie” w nazwie. Nasza dziennikarka Danuta Świątek połączy się przez Skype’a z profesorem Wiesławem Nowińskim, autorem Atlasu Mózgu (cyfrowy atlas mózgu w technologii trójwymiarowej), który robi teraz furorę. To tylko przykłady. Nasze imprezy będą organizować Polacy, ale chcemy, aby były na nie zapraszane środowiska amerykańskie. Zręczna „sprzedaż” naszej kultury, jest bardzo ważna, bo nie jest ona przecież mniej ciekawa niż na przykład ta irlandzka.

A co zaplanowaliście na niedzielną proklamację?

MK: Gościem honorowym imprezy będzie profesor Katarzyna Kłosińska, językoznawca, sekretarz Rady Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk, która prowadzi cykliczną audycję „Co w mowie piszczy?” w radiowej Trójce (Polskie Radio). Pani profesor będzie mówić o dwujęzyczności oraz poprowadzi quiz językowy. Konsul Generalny RP w Nowy Jorku (Urszula Gacek – przyp. red.) uroczyście ogłosi święto, a my, przedstawiciele portalu i fundacji Dobra Polska Szkoła, opowiemy o naszej działalności.

Polonijny Dzień DwujęzycznościSłyszałam, że szykuje się specjalna oprawa artystyczna. Uchyl proszę rąbka tajemnicy…

MK: Nagraliśmy piosnkę, którą autorem jest Piotr Rudziński (polonijny dziennikarz i filmowiec – przyp. red.) . Wykonają ją dzieci z KOBO Music Studio na Greenpoincie, które prowadzi Bożena Konkiel. Planujemy w przyszłości nagranie clipu do tej piosenki, i będzie to świetne narzędzie do promocji polskiego dnia dwujęzyczności. Piosenka była inicjatywą Piotra, który po prostu zaprezentował nam pewnego dnia gotowy już utwór. To Piotr zaangażował muzyków. Wszystko samo się działo. Z kolei Beata Ślązak Zalewski, artystka z Ridgewood, stworzyła logo naszej akcji kogutka z hasłem „Mówię po polsku and it is awesome”. Nie bez powodu hasło jest polsko – angielskie, czyli dwujęzyczne, bo przecież dzieci tak bardzo często mówią.

A co profesor Jan Miodek na to?

MK: Profesor jest patronem honorowym Polonijnego Dnia Dwujęzyczności, ale niestety nie będzie mógł przybyć na uroczystości. Zaprezentujemy w konsulacie jego nagranie, w którym wyjaśni, dlaczego święto dwujęzyczności jest ważne. Profesor jest przesympatyczny i bardzo nam kibicuje. Żałujemy, że nie może przylecieć do Nowego Jorku, ale ze względu na swoje zdrowie nie chce tak daleko podróżować.

Jak święto dwujęzyczności będzie wyglądać w Ameryce za kilka lat?

MK: Chciałbym, aby ten pomysł został podchwycony przez pasjonatów i wszystkie te osoby, które czują temat dwujęzyczności, bo przecież nie można nikogo zmusić do jego celebrowania. Mam nadzieję, że stanie się ono pretekstem do spotkań towarzyskich, tak jak 17 marca spotykają się Irlandczycy. Chcielibyśmy, aby dzień ten miał szerszy wymiar, zwłaszcza w czasach, kiedy wszyscy jesteśmy zabiegani, i przez to bardziej ubożsi w dobre, towarzyskie interakcje. Mam nadzieje, że z naszego dnia dwujęzyczności wyniknie wiele pozytywnych rzeczy.

A kto kryje się za Polską Dobrą Szkołą?

MK: Jest już nas kilkanaście osób. Trzon zespołu, oprócz mnie, tworzy kilka osób: dziennikarki i pisarki Danusia Świątek, Eliza Sarnacka Mahony, Bożena Chojnacka, Lidia Russell, Karina Bonowicz, Andrzej Cierkosz, współzałożyciel fundacji Dobra Polska Szkoła (mąż Marty Kustek – przyp. red.). Udało się nam przyciągnąć do portalu pasjonatki i pasjonatów, którym zależy na stworzeniu czegoś wartościowego.

Znamy się od dawna. Pracowałyśmy wiele lat temu w warszawskich mediach. Co cię przygnało do Nowego Jorku dziewięć lat temu?

MK: Nowy Jork miał być odskocznią od mojego życia w Warszawie. Odciągałam powrót do Polski tak długo, aż w końcu Ameryka wciągnęła mnie nieodwołalnie. Zajmowałam się tutaj wieloma rzeczami, ale moje życie nabrało innego wymiaru, kiedy rozpoczęłam pracę w nieistniejącym już dziś Radiu Rytm. Prowadziłam półtoragodzinną audycję na żywo „Porozmawiajmy w Radio Rytm”. Zaczęłam poznawać polskie środowisko od środka. Fascynowało mnie to, że w Ameryce życie wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce, a Polacy realizują tutaj swoje ciekawe pomysły na życie. To był dla mnie moment przełomowy.

Założyłaś portal o tematyce edukacyjnej www.dobrapolskaszkola.com, co nie jest przypadkowe. Z wykształcenia jesteś pedagogiem i dziennikarką po KUL-u.

MK: Zaczęło się od bloga, który stał się portalem. Potem założyliśmy fundację, dzięki której mogliśmy zacząć organizować spotkania. Dziś największą część, choć nie jedyną naszego portalu, stanowi zawartość edukacyjna, która ma docierać przede wszystkim do rodzin. Dzisiaj nazywamy siebie portalem informacyjnym dla Polonii w Nowym Jorku.

Co było Waszym największym sukcesem?

MK: Zaskoczyło nas powodzenie akcji „W naszym domu mówimy po polsku”. Po sześciu miesiącach prowadzenia naszej akcji zaczęły się do nas odzywać środowiska polonijne z innych krajów, które chciały dołączyć do naszej akcji, prosiły o materiały edukacyjne. Nawet z dalekiej Australii. Zaskoczyły nas wielki zasięg i siła rażenia tej akcji.

Kilka tygodni temu wróciłaś z Polski. Była to pierwsza wizyta po dziewięciu latach. Czy wynikną z tego wyjazdu jakieś nowe projekty?

MK: Bardzo odpowiada mi klimat amerykański i wcale nie mówię o pogodzie. W Polsce też kiedyś prowadziłam wiele projektów. W Stanach jest jednak dużo prościej i nie chodzi o pieniądze, bo tutaj niczego nie ma przecież za darmo. Mentalność ludzi jest inna i dużo prościej jest tutaj działać. Ludzie nie oceniają innych tak często jak w Polsce i nie skazują od razu pomysłów na niepowodzenie. Są bardziej na wszystko otwarci. Mało kto tutaj narzeka. Im bardziej odlotowy pomysł, tym łatwiej jest go zrealizować.

Dziękuję więc za rozmowę i życzę realizacji wielu szalonych pomysłów, a tych na pewno Tobie nie zabraknie.

Justyna Suric

Dobra Polska Szkoła, to portal (www.dobrapolskaszkola.com) i fundacja w jednym. Celem obu jest wspieranie dwujęzyczności w środowiskach polonijnych. Dobra Polska Szkoła jest organizatorem Polonijnego Dnia Dwujęzyczności w USA. Proklamację nowego święta zaplanowano na 13 września w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku, a dzień dwujęzyczności będzie obchodzony co roku w drugą sobotę października. W 2015 roku Polonijny Dzień Dwujęzyczności przypadnie 10 października.

 

Serwis „Wszystko o dwujęzyczności” jest dostępny na licencji Creative Commons znanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Warszawskiego. Utwór powstał w ramach projektu finansowanego w ramach konkursu „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.” realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2015. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o konkursie Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.