Jak dzieci żyjące na obczyźnie radzą sobie z polską wymową?

Wymowa dzieci polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii może się nieco różnić od wymowy ich jednojęzycznych rówieśników w Polsce. Zwłaszcza dzieci, które bardzo często słyszą wokół siebie język angielski próbują „zapożyczać” angielskie wzorce wymowy do języka polskiego – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z UW, UJ i UAM.

Według danych z 2014 roku, w Wielkiej Brytanii przebywa obecnie ponad 700 000 Polaków. W grupie tej są też dzieci, które poprzez wczesny kontakt z dwoma językami – polskim w domu i angielskim poza domem – stają się naturalnie dwujęzyczne. Chociaż badań na temat samej dwujęzyczności jest sporo, nadal brakuje danych dotyczących dwujęzyczności polskich dzieci, głównie dlatego, że przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej rozpoczynającym masowe migracje Polaków, takich dzieci było stosunkowo niewiele.

Czym charakteryzuje się rozwój języka u dwujęzycznych dzieci polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii? Czy język dzieci polsko-angielskich różni się od języka  jednojęzycznych przedszkolaków? Od 2011 roku na te pytania próbuje odpowiedzieć zespół badaczy  z uniwersytetów Warszawskiego, Jagiellońskiego oraz Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ramach dwóch grantów NCN i Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, interdyscyplinarny zespół realizuje projekt w ramach którego próbuje stworzyć profil językowy dzieci dwujęzycznych. W jego wyniku powstała baza danych zawierającą nagrania i dane ponad setki dwujęzycznych dzieci w wieku od czterech i pół do siedmiu lat*.

Zespół językoznawców kierowany przez dr hab. Agnieszkę Otwinowską-Kasztelanic z UW przeprowadził niedawno analizy, które wskazują, że dwujęzyczne dzieci mieszkające w Wielkiej Brytanii i mające kontakt z językiem polskim od urodzenia lub też od pierwszych miesięcy życia mogą różnić się wymową od dzieci jednojęzycznych. W jednym z badań przeanalizowaliśmy nagrania 59 dwujęzycznych dzieci, mieszkających w okolicach Londynu i Cambridge oraz 24 polskich jednojęzycznych dzieci w podobnym wieku mieszkających w Warszawie i Krakowie. Dzieci poproszone były o wysłuchanie zdań przez słuchawki i powtórzenie ich tak dokładnie, jak tylko mogły. Spośród 68 zdań do analizy fonolodzy wybrali 14, takich samych dla każdego dziecka. Następnie szczegółowo przeanalizowali, sprawdzając, czy w zdaniach wypowiadanych przez dzieci dwujęzyczne pojawiają się różnice w wymowie w stosunku do jednojęzycznych polskich przedszkolaków. Policzyliśmy wszystkie modyfikacje dźwięków mowy pojawiające się na nagraniach dzieci dwujęzycznych i jednojęzycznych, takie jak pomijanie głosek czy zastępowanie typowych polskich samogłosek innymi. Potem porównaliśmy średnie liczby modyfikacji występujących w mowie dzieci jednojęzycznych i dwujęzycznych.

Wyniki przeprowadzonych analiz wskazują, że u dwujęzycznych przedszkolaków znajomość angielskiego, czyli ich drugiego języka, wpływała do pewnego stopnia na wymowę polskiego, ich języka domowego. Wpływy te były szczególnie widoczne w takich obszarach jak wymowa polskich spółgłosek i samogłosek oraz sekwencji kilku spółgłosek (zbitek spółgłoskowych). Dzieciom zdarzało się pomijać niektóre głoski w zbitkach czy zastępować polskie głoski angielskimi. Warto jednak podkreślić, że dzieci różniły się bardzo między sobą jeśli chodzi o wymowę – niektóre z nich mówiły po polsku z wyraźnym angielskim akcentem i pomijały lub modyfikowały wiele głosek, u innych polska wymowa nie odstawała od tej, którą prezentowali jednojęzyczni rówieśnicy. Dodatkowe analizy pokazały, że im częściej dzieci słyszały język angielski w swoim otoczeniu, tym częściej wymawiały polskie dźwięki inaczej niż polskie przedszkolaki. Nie było to jednak absolutną regułą.

W kolejnym badaniu wybraliśmy nagrania 32 dwujęzycznych dzieci oraz 10 jednojęzycznych dzieci i poprosili grupę 55 polskich nauczycieli lub studentów kierunków pedagogicznych o ocenienie zrozumiałości mowy dzieci oraz określenie do jakiego stopnia dzieci mówią z obcym akcentem. Przeprowadzający ocenę nauczyciele nie wiedzieli, czy oceniają dzieci dwujęzyczne, czy jednojęzyczne, lecz mimo to postrzegali mowę dzieci dwujęzycznych jako mniej zrozumiałą niż mowę dzieci jednojęzycznych. Nauczyciele wskazywali też, że niektóre z dzieci dwujęzycznych mówiły z obcym akcentem, chociaż i tutaj pojawiały się duże różnice między dziećmi. Wyniki badania pokazały, że dzieci, które częściej słyszały w otoczeniu język angielski, były oceniane jako mniej zrozumiałe i mówiące z silniejszym obcym akcentem. Nagrania dzieci, które częściej mówiły po polsku w różnych sytuacjach, były oceniane przez nauczycieli jako bardziej zrozumiałe.

Podsumowując, wymowa dzieci wychowywanych dwujęzycznie może się nieco różnić od wymowy dzieci jednojęzycznych. Zwłaszcza dzieci, które bardzo często słyszą wokół siebie język angielski, mogą próbować „zapożyczać” angielskie wzorce wymowy do języka polskiego. Jednocześnie wyniki przeprowadzonych analiz pokazują, że nie u każdego dziecka dwujęzycznego takie zjawisko musi się pojawić. Im częściej dziecko mówi po polsku, tym mniej w jego mowie angielskich zapożyczeń. Aby pomóc dwujęzycznemu dziecku mówić bardziej zrozumiale po polsku, warto z nim dużo rozmawiać w tym języku, czytać mu polskie bajki i wierszyki, a przede wszystkim zachęcać do mówienia po polsku z różnymi osobami. Warto aranżować różnorodne sytuacje, które wymagają od dziecka komunikowania się w języku polskim (odwiedziny dziadków czy polskich znajomych, polskie przedszkole). Dobrym pomysłem jest wspólne recytowanie wierszyków i śpiewanie piosenek zwłaszcza takich, które ćwiczą wymowę trudnych polskich głosek („s”, „z”, „c”, „dz”, „sz”, „ż”, „cz”, „dż”, „ś”, „ź”, „ć”, „dź”) oraz zbitek spółgłoskowych (np. „chrząszcz brzmi w trzcinie”) . Przykłady wierszyków oraz gier ćwiczących wymowę tych aspektów polskiej mowy, które są trudne dla wielu dzieci, można znaleźć na internetowych portalach logopedycznych. Pamiętajmy jednak, że nie chodzi o zamienienie dobrej zabawy w trenowanie poprawności wymowy, a raczej o to, żeby przy okazji dobrej zabawy spróbować pomóc dzieciom w wyćwiczeniu przynajmniej niektórych trudnych polskich głosek (Więcej na temat ćwiczenia wymowy pisaliśmy w tekście pt: Kasia to nie Kaszia, czyli o tym, jak je rozróżnić).

Marta Marecka

Tekst powstał we współpracy z dr hab. Agnieszką Otwinowską-Kasztelanic z Uniwersytetu Warszawskiego i dr hab. Magdaleną Wrembel z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

* Przedstawione badania są częścią projektu Cechy fonologiczne i morfo-syntaktyczne języka i dyskursu polskich dzieci rozwijających się dwujęzycznie w kontekście emigracji do Wielkiej Brytanii prowadzonego na Wydziale Neofilologii UW (grant MNiSZW z Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki 0094/NPRH3/H12/82/2014; http://www.ia.uw.edu.pl/en/research/research-projects/2457-biling). Dane do badań pochodzą z projektu Rozwój poznawczy i językowy polskich dzieci dwujęzycznych u progu edukacji szkolnej – szanse i zagrożenia (809/N-COST/2010/0 MNiSZW), prowadzonego na Wydziale Psychologii UW i w Instytucie Psychologii UJ (http://psychologia.pl/bi-sli-pl/index_pl.html)

 

 

Serwis Wszystko o dwujęzyczności jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Warszawskiego. Utwór powstał w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2016 roku. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o zleceniu zadania publicznego przez Kancelarię Senatu oraz  przyznaniu dotacji na jego wykonanie w 2016 r.

 
 
 
 
 

 

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.