Fotografia z przymrużeniem oka – rozmowa z Jackiem Narkielun

Jacek Narkielun jest młodym, utalentowanym fotografem z nieprzeciętnym spojrzeniem na świat i sztukę. Jego prace z pewnością są niebanalne i intrygujące. Sam fotograf również jest niebanalną i intrygującą postacią z ogromnym poczuciem humoru i dystansem do samego siebie. Zapraszam do przeczytania wywiadu, którego mi udzielił.

Twoje zdjęcia bez wątpienia są oryginalne i nowatorskie. Skąd wzięła się koncepcja na taki, a nie inny klimat i styl?

JN: Wszystko się zaczęło od sesji z modelką i przyjaciółką Paulą Krywan, kiedy to zadzwoniła do mnie z informacją, że właśnie wróciła z lumpeksu z masą kolorowych szmatek i chciałaby ze mną porobić zdjęcia. Godzinę później zaczęliśmy sesję, której efektem są jedne z moich najlepszych prac.

Co Cię inspiruje?

JN: Ciuchy z lumpeksu, ślimaczki na chodniku, Aldona Orłowska (moja wielka niespełniona miłość), hipnotajzn oczy, takie taff.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią?

JN: Gdy kupiłem swój pierwszy telefon z aparatem była to nowość i wielki szał. Byłem najlepszym fotografem komórkowym w moim rodzinnym mieście Złocieńcu. Z czasem kupiłem pierwszą cyfrówkę, którą mam do dzisiaj (przy okazji równolegle zacząłem się rozwijać jako reżyser – moje „prace” wciąż obejrzeć można gdzieś głęboko w otchłaniach YouTube). W końcu kupiłem sobie profesjonalną lustrzankę za 2000zł z media expert – i to jest dowodem na to, że nie trzeba mieć sprzętu o wartości średniej klasy samochodu, żeby robić dobre zdjęcia. Najważniejszy jest odpowiedni kadr, a taki można złapać nawet komórką.

Współpracujesz z ciekawymi osobami jak Łukasz Buhl czy Jakub Kamiński. Jak Wam się razem tworzy?

JN: Łukasz i Kuba na pewno się ucieszą z takiego tytułu. Niewątpliwie tacy są. Kuba to mój model, którego z czasem nauczyłem robić zdjęcia, a Łukasz to świetny fryzjer (hairdresser jak sam poprawia), którego przedstawiła nam znakomita wizażystka Paulina Kurowiak. Pracuje się nam razem dobrze, tylko Łukasz potrzebuje do pracy ciszy i spokoju, więc już nieraz wyganiał nas za drzwi gdy kogoś ciął. Mamy ADHD.

Wspólnie z Jakubem Kamińskim przygotowujecie konkurs, w którym można wygrać sesję zdjęciową. Opowiedz o tym przedsięwzięciu.

JN: Stwierdziliśmy, że z tak mała ilością fanów na Facebooku jest nam wstyd pokazywać się publicznie, więc żeby zdobyć nowych zorganizowaliśmy konkurs, w którym wygrać można profesjonalną sesję zdjęciową z wizażem i stylizacją. Konkurs rozstrzygniemy w moje urodziny – 30 września (ewentualnie dzień później). Wbrew spekulacjom uczciwie wylosujemy zwycięzcę i zrobimy mu/jej takie zdjęcia, którymi będzie się mógł/a chwalić aż do późnej starości!